Słabo napisane nowe postacie (prócz psa Koguta), napisana na kolanie fabuła, która nie ma w sumie żadnych wartości (podobno uczy, że "świat jest niebezpieczny", ale trzeba mocno się skupić, żeby to dostrzec. Tu porównam do znakomitego Zwierzogrodu, który jest historią życia samą w sobie) i chamskie zrznięcie (wybaczcie, musiałem) z Madagaskaru 3 (motyw cyrku/pociągu, tygrys jako główna oś jednej z trzech historii filmu oraz Główny Zły z rosyjskim akcentem i minionem Sergiejem). Miałem też flashbacki z Pioruna.
To film gorszy od "jedynki" i jedna z gorszych animacji od Illumination (no, może poza Minionkami, tym spin-offem Despicable Me). Ale żeby nie marudzić — to nadal fajna bajka, bardzo zabawna dodam, nawet dla starszych. Młodszym się na pewno spodoba, a starsi, co najmniej, nie powinni być co zażenowani.
To film gorszy od "jedynki" i jedna z gorszych animacji od Illumination (no, może poza Minionkami, tym spin-offem Despicable Me). Ale żeby nie marudzić — to nadal fajna bajka, bardzo zabawna dodam, nawet dla starszych. Młodszym się na pewno spodoba, a starsi, co najmniej, nie powinni być co zażenowani.